Wolontariat bez granic

Powiększ rozmiar tekstu

Zafascynowała mnie pasja i zaangażowanie Pani Małgorzaty Olszewskiej w pozyskiwaniu wolontariuszy, działających na rzecz zespołu Hospicjum Światło. W Kamienicy Inicjatyw miało miejsce spotkanie koordynatora wolontariatu z grupą seniorów.

Pani Małgorzata zaznaczyła, że wolontariuszami mogą być ludzie w różnym wieku. Od ucznia do seniora. Mogą to być osoby różnych zawodów, zainteresowań i doświadczeń życiowych. Najważniejsze, by łączyła nas chęć niesienia pomocy ludziom chorym i cierpiącym. Chodzi o to, by dać, to co jest najcenniejsze: umiłowanie człowieka, czułość i zwyczajnie kawałek serca. W tych najtrudniejszych chwilach, tak bardzo potrzebny jest prosty, ludzki gest – podanie ręki. Jest to bardzo ważny pomost, dzięki któremu można przejść na drugą stronę bez żalu i strachu. W tym momencie jesteśmy dla siebie bratem i siostrą. A skromny odruch jest dowodem naszej dojrzałości.

 

Dzień w hospicjum

 

W załamkach poduszki ukryłaś

twarz, bielszą od przebiśniegów.

Układasz do snu chłodne ciało,

z nadzieją dalekiej podróży.

 

Wiem: nie znasz strachu

i nie oczekujesz odpowiedzi. Wiatr

unosi resztki ciepła; odkleja

krople potu znużone trwaniem.

 

Odchodzisz – śpiąca Eurydyko.

Osypał się żółty, kwiatowy pyłek,

zostawiając nieuchwytne ślady.

autor wiersza – Krystyna Morawska

Krystyna Morawska

Dziennikarka MYwToruniu.pl

Rocznikami nie będziemy szafować.Wystarczy senior do odwołania. Moje pasje: fotografia, lubię pisać(krótkie formy+ wiersze), literatura, muzyka (każda, która chwyta za serce) teatr, a przede wszystkim człowiek z całym swoim bagażem dobrego i złego.

Zrób mammografię na Dzień Kobiet

Powiększ rozmiar tekstu

Panie, które w 2017 kończą 50 lat właśnie w tym roku wchodzą do Programu, który umożliwia badania bezpłatne i bez skierowania.

Mammografia trwa jedynie kilka minut i polega na zrobieniu 4 zdjęć rentgenowskich. Pozwala na rozpoznanie i wykrycie tzw. zmian bezobjawowych (guzków oraz innych nieprawidłowości w piersi) w bardzo wczesnym etapie rozwoju, wtedy, kiedy nie są one wyczuwalne przez kobietę lub lekarza, co bardzo istotnie zwiększa szansę wyleczenia.

Pamiętajmy, że tylko regularne kontrolowanie stanu zdrowia pozwala ocenić, czy w naszym organizmie nie zachodzą niebezpieczne zmiany chorobowe. Niestety zadowalający wynik poprzedniego badania nie zawsze gwarantuje, że obecnie naszemu zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo – nowotwór piersi. Czasami Kobiety rezygnują z kolejnych badań, ułatwiając tym samym rozwój choroby. Rak nie boli, w początkowym stadium nie wpływa źle na nasze samopoczucie, przez co często zostaje zdiagnozowany zbyt późno.

„Mimo, iż mammografia to najskuteczniejsza metoda profilaktyki raka piersi, nadal mniej niż połowa kobiet poddała się bezpłatnemu badaniu w ramach Populacyjnego Programu Wczesnego Wykrywania Raka Piersi – mówi dr Małgorzata Cymerman z LUX MED Diagnostyka – Zachęcamy panie do profilaktyki związanej z rakiem piersi, gdyż jest to najczęściej występujący nowotwór złośliwy wśród Polek.”

Bezpłatne badania mammograficzne w mammobusie odbędą się: 

  • Toruń – 22 – 24 marca przy Centrum Medycznym LUX MED, Kościuszki 71 
  • Lubicz Górny – 22 – 24 marca przy Zespole Szkół Nr 1, ul. Piaskowa 23
  • Zławieś Wielka – 28 marca przy Urzędzie Gminy, ul. Handlowa 7

 Bezpłatna mammografia dla pań w wieku 50 – 69 lat

Badanie w ramach Populacyjnego Programu Wczesnego Wykrywania Raka Piersi jest bezpłatne, refundowane kobietom co 2 lata przez Narodowy Fundusz Zdrowia (lub co 12 miesięcy dla kobiet, które w ramach realizacji Programu otrzymały odpowiednie pisemne wskazanie). Nie jest wymagane skierowanie lekarskie.

 

Na badania prosimy o wcześniejszą rejestrację pod nr tel. 58 666 24 44 lub na http://www.mammo.pl/formularz. Call Center czynne jest od poniedziałku do soboty.

Warsztaty fotografii cyfrowej dla seniorów

Powiększ rozmiar tekstu

Warsztaty fotografii cyfrowej dla seniorów w marcu 2017 w Kamienicy Inicjatyw ul. Kopernika 22 w Toruniu

Wielu seniorów posiada aparaty cyfrowe, smarftony i wykonuje zdjęcia na różnych imprezach.

Cała trudność – jak opowiadają seniorzy – zaczyna po wykonaniu zdjęcia, gdy trzeba je przenieść do komputera i wykonać podstawową jego obróbkę. Nagrać zdjęcie na płytę CD- R stanowi także dla wielu spore wyzwanie.

W programie warsztatu:

  1. Obsługa aparatu cyfrowego smatrfona.
  2. Format zapisu – JPG.
  3. Akcesoria do aparatu cyfrowego.
  4. Jak robić zdjęcia – impreza, portret, krajobraz, architektura.
  5. Ustawienie parametrów aparatu cyfrowego.
  6. Wyjście plenerowe i wykonanie zdjęć.
  7. Obróbka zdjęć program – Picasa3 i nagrywanie na płytę CD-R.
  8. Prezentacja zdjęć w internecie portal Facebook.

Warsztaty poprowadzą – Jacek Mroczek, Franciszek E. Kazimierski i Jolanta Guzowska  prowadzący stronę www.wmoimobiektywie24.pl

Terminy Warsztatów :

Dzień 1 : 15.03.2017 r., środa , godz. 11.00-15.00

Dzień 2 : 20.03.2017 r., poniedziałek, godz. 11.00 – 15.00

Warsztaty bezpłatne.
Miejsce:

Kamienica Inicjatyw, ul. Kopernika 22 w Toruniu
Obowiązują zapisy do dnia 10.03.2017r.:
tel. 513- 337 -178 oraz 737-465-446
e-mail: biuro@kamienica-inicjatyw.pl

Program aktywizacji i terapii ruchowej dla seniorów  

Powiększ rozmiar tekstu

OŚRODEK TERAPII RUCHOWEJ DLA OSÓB III WIEKU I Z NADWAGĄ 

Toruński Związek  TKKF prowadzi zajęcia w zakresie terapii ruchowej dla osób III wieku i z nadwagą. Działania nasze ukierunkowane są  na utrzymanie i poprawę kondycji fizycznej, zdrowotnej osób starszych, mają na celu zachęcić i przekonać do systematycznej aktywności ruchowej. Uczestnicy na zajęciach poznają różnorodne formy ćwiczeń, dowiadują się jak je stosować zgodnie ze swoimi potrzebami, upodobaniami i możliwościami.

Proponujemy seniorom zajęcia prowadzone przez wykwalifikowaną kadrę instruktorsko/trenerską.

  1. Ćwiczenia w wodzie aqua fitness prowadzone przez instruktorkę  z wieloletnim doświadczeniem Panią Agnieszkę Balcerowicz posiadającą ukończone specjalności : fitness nowoczesne gimnastyki, aqua fitness. Zajęcia odbywają się we wtorki o godz. 17,00 i 17,50 na basenie MOS i R przy ul Bażyńskich w Toruniu, zajęcia częściowo odpłatne.      (tel.512 153 139)
  1. Ćwiczenia Fitness Nowoczesne Formy Gimnastyki również prowadzi Pani Agnieszka Balcerowicz. Zajęcia odbywają się w Fitness Klubie TKKF ul. Wojska Polskiego 43 w piątki w godz. 17:15 i 18:15 Zajęcia dostosowane są do do możliwości i wieku uczestników, zajęcia częściowo odpłatne ( tel. 512 153 139)
  1. Ćwiczenia usprawniające sali gimnastycznej prowadzone przez instruktorkę z wieloletnim doświadczeniem Panią Jolantę Chojnacką posiadającą ukończone specjalności: fitness nowoczesne formy gimnastyki, nordic walking,  hatha yogi, aqua fitness, trener personalny. Zajęcia odbywają się w poniedziałki i czwartki w godz. 18:15 i 19:15 w Szkole Podstawowej Nr 7 ul. Bema 66, zajęcia częściowo odpłatne ( tel. 783 979 123)
  1. Marsze z kijkami nordic walking prowadzi Pani Jolanta Chojnacka. Zajęcia odbywają się w każdą sobotę o godz. 9:00 Zbiórka w Lasku Bielańskim przy ul. Bema, zajęcia częściowo odpłatne( tel. 783 979 123)
  1. Gimnastyka 50+ zajęcia odbywają się we wtorki i czwartki w godz. 11:00 i 12:00  w Fitness Klubie TKKF ul. Wojska Polskiego 43, prowadzone są przez doświadczoną kadrę instruktorską, osoby posiadające kartę seniora 65+ mogą skorzystać z 10% ulgi.   ( tel 518 640 702, 56 62 100 28)
  1. Samoobrona dla seniorów to zajęcia prowadzone przez wybitnych szkoleniowców z tej dziedziny. Wszystkich chętnych zapraszamy do Fitness Klubu Wojska Polskiego 43 od 26 kwietnia 2017r. Szkolenie z samoobrony dla osób starszych, to nie tylko specjalnie przygotowane metody samoobrony przed agresją fizyczną, ale przede wszystkim procedury ograniczonego zaufania. Szkolenie kładzie nacisk na zagrożenia i przeciwdziałanie oraz wdrożenie procedur dla osób starszych.( tel. 518 640 702, 56 62 100 28)

Proponowane zajęcia są częściowo odpłatne.

Toruński Związek TKKF honoruje Kartę Seniora 65+  ulga dla seniorów posiadających kartę wynosi 10%  i dotyczy zajęć prowadzonych w Klubie Fitness TKKF ul. Wojska Polskiego 43/45

Szczegółowe informacje dotyczące zajęć są na stronie

www.fitnessklubtkkf.pl  tel. 518 640 702, 56  62.100 28

 

Ostatki w Lizard King

Powiększ rozmiar tekstu

Dnia 23 lutego 2017 r., w Klubie Lizard King, odbyła się Zabawa Karnawałowa dla seniorów z całego Torunia. Spotkanie zrealizowane zostało w ramach działań Kamienicy Inicjatyw, której siedziba mieści się przy ul. Kopernika 22.
Zabawa była również okazją do świętowania tłustego czwartku. Przybyło ponad 50 seniorów z różnych klubów i nie tylko, a wspólna integracja była celem tego miłego spotkania. Mistrzem ceremonii był dyrektor artystyczny Teatru Kuźnia Bracka, który ze swadą poprowadził seniorów w zabawie i tańcu. Wszyscy przy muzyce bawili się wspaniale.

Więcej zdjęć
Tekst: Jacek Mroczek i Jolanta Guzowska

 

Gratka dla graczy

Powiększ rozmiar tekstu

BallCon to dwudniowe święto fanów planszówek z Torunia i okolic. W tym roku konwent odbędzie się po raz 9. Po raz pierwszy w jego organizację zaangażowała się Książnica Kopernikańska. Spotkamy się 4 i 5 marca w Klubie Sobótka przy ul. Wojska Polskiego 43/45.

Do dyspozycji graczy oddamy spory games room, który wyposażymy w gry strategiczne, logiczne, imprezowe i przygodowe – łącznie kilkadziesiąt tytułów. Zaprosimy do udziału w turniejach (będą atrakcyjne nagrody rzeczowe).  W sobotę zmagania turniejowe zaczniemy już o godz. 11 – zagramy w „Carrom”. Godzinę później w „Szeryfa z Nottingham”. O godz. 15 rozpocznie się turniej w grę „Splendor”, a o godz. 16.30 wystartuje rywalizacja w „OpenSpace: Grę Korporacyjnych Pionków”. W niedzielę zagramy w kultową „Dolinę Kupców 2” (początek o godz. 11) i „Munchkina” (start o godz. 14).

Zapisy będą przyjmowane w dniu turnieju – bezpośrednio u organizatorów konwentu. Udział w BallConie jest bezpłatny.

Więcej informacji: http://ballcon.blogspot.com

Literatura i porady prawne

Powiększ rozmiar tekstu

Wtorkowy dzień (21 lutego 2017) w naszej Kawiarence Senioralnej był bardzo bogaty.

Nasza polonistka Jolanta Sokal recenzowała nam książkę „Małe eksperymenty ze szczęściem” autorstwa Hendrika Groena – bardzo emocjonalna i piękna recenzja.

Następnie spotkaliśmy się z prawnikiem, który opowiedział nam o naszych prawach konsumenckich, tym samym rozpoczynając cykl spotkań Bezpieczny Senior oraz indywidualnych, bezpłatnych porad prawnych.

Jeśli chcesz uzyskać więcej informacji – zadzwoń: 513 -337 -178 lub napisz: biuro@kamienica-inicjatyw.pl

Zapraszamy do Kawiarenki w każdy wtorek i czwartek od 11.00.

Kamienica Inicjatyw, ul. Kopernika 22

Weź nogi w swoje ręce!

Powiększ rozmiar tekstu

Wielu z nas, bez względu na wiek, doświadcza uczucia ociężałości i zmęczenia i nóg. Często możemy niestety zauważyć na nich także tzw. pajączki, czasem większe żylaki oraz obrzęki. Nie są to tylko defekty kosmetyczne, ale bardzo często objawy postępującej niewydolności żylnej. Zaburzenia żylne to cena, jaką płacimy za współczesny tryb życia.

Choć pierwsze wzmianki o żylakach znajdujemy w papirusie Ebersa z 1550 r. p.n.e., to możemy dziś mówić, iż jest to choroba cywilizacyjna, na którą cierpi ponad połowa populacji osób dorosłych w krajach rozwiniętych. Tryb życia współczesnego człowieka, a szczególnie pozycja siedząca, w której człowiek spędza większość czasu, sprawia, że układ krążenia narażony jest na poważne dysfunkcje. Rozwój przewlekłej niewydolności żylnej spowodowany jest najczęściej zastojem krwi w żyłach. Żyły to naczynia, które mają za zadanie odprowadzić krew z tkanek do serca.

Prawidłowy powrót krwi jest możliwy tylko wtedy, gdy spełnionych jest kilka warunków jednocześnie. Żyły posiadają wewnątrz swego światła zastawki, które zapobiegają cofaniu się krwi. Niestety zdarza się, że owe zastawki nie funkcjonują prawidłowo. Przyczyny mogą wynikać z dziedzicznych uwarunkowań lub też być skutkiem przebytej zakrzepicy lub nadciśnienia żylnego, będącego konsekwencją zastoju krwi. Zastój krwi występuje wtedy, gdy jest zbyt mała aktywność mięśni łydki, które są naszym drugim sercem, dlatego główną przyczyna zastoju krwi w żyłach, jest długotrwałe unieruchomienie i brak spacerów.

Współistnienie zaburzeń hemodynamicznych oraz zmiany w strukturze naczyń związane z niewłaściwym składem białek zewnątrzkomórkowych: elastyny i kolagenu odgrywają istotną rolę w patogenezie zaburzeń żylnych.  Zmiany w obrębie dużych naczyń powodują patologiczne zmiany w mikrokrążeniu, które z kolei uruchamiają mechanizmy prowadzące do uszkodzenia tkanek. Zastój krwi prowadzi do uszkodzenia śródbłonka i zwiększenia przepuszczalności naczyń, co prowadzi do patologicznego wysięku płynu do przestrzeni okołonaczyniowej, obserwowanego jako obrzęki. Ostatnim etapem jest destrukcja tkanki okołonaczyniowej, określanej jako owrzodzenia żylne.  Należy również pamiętać, iż uszkodzenia śródbłonka naczyń prowadzą do powstawania mikrozakrzepów, a w konsekwencji również do groźnego powikłania, jakimi jest zakrzepica żył.

Pomimo złożoności patogenezy zaburzeń żylnych, jesteśmy w stanie zapobiegać rozwojowi tej choroby. Ma ona charakter postępujący, ale od nas tylko zależy czy pozwolimy jej się rozwinąć. Oczywiście w pewnych przypadkach nie może się obyć bez interwencji lekarza flebologa, który usunie uszkodzone naczynie żylne, ale zdecydowanie większe znaczenie ma profilaktyka na każdym etapie niewydolności żylnej. Najskuteczniejszą i jednocześnie bezpieczną metodą poprawy funkcjonowania układu żylnego kończyn dolnych jest terapia uciskowa z zastosowaniem medycznych podkolanówek, pończoch czy rajstop o zmiennym ucisku w połączeniu z ruchem. Właściwy ucisk prowadzi do zmniejszenia średnicy żył i w konsekwencji zwiększenia przepływu krwi. W przypadku nasilonych obrzęków kończyn dolnych stosowanie wyrobów uciskowych powinno być poprzedzone zabiegami mającymi na celu odprowadzenie zalegających płynów z przestrzeni okołonaczyniowej. Bardzo pomocne mogą okazać się również automasaże nóg w kierunku dosercowym i zimne prysznice z zachowaniem tego samego kierunku. Regularne stosowanie tych zabiegów znacząco poprawia warunki hemodynamiczne nóg.

Nie jest prawdą, przekonanie powtarzane w większości podręczników fizjoterapii, że  masaże są przeciwskazane w przebiegu żylaków. Wybrane techniki, które doprowadzają do nadmiernego rozgrzania tkanek oraz takie jak np. oklepywanie, które mogą uszkodzić żyłę w istocie nie są wskazane, natomiast głaskanie czy delikatne wyciskanie jest głęboko uzasadnione w przebiegu niewydolności żylnej i limfatycznej.

Istnym elementem poprawy funkcjonowania naszych żył, jest wzmocnienie tkanki łącznej. Tworzenie kolagenu de novo wymaga obecności właściwych aminokwasów oraz łatwo przyswajalnej krzemionki, której źródłem jest np. wyciąg ze skrzypu i naturalnej  witaminy C w którą bogata jest np. skórka dzikiej róży. Ponadto stosowanie  flawonoidów i ich pochodnych- antocyjanów zawartych w owocach i warzywach, nie tylko ogranicza działania elastazy i kolagenazy- które wpływają destrukcyjnie na tkankę łączną, ale poprawiają znacząco większość parametrów krążenia. Wszystkie te elementy wpłyną bez wątpienia pozytywnie na cały organizm: naczynia, stawy, skórę i jej wytwory czyli włosy i paznokcie.

Nogi to podstawa – dosłownie i w przenośni, dlatego warto o nie zadbać uwzględniając jednak podejście holistyczne i zasadę że „lepiej zapobiegać niż leczyć”.

Andrzej Kołakowski

 

Zapraszamy do Kamienicy Inicjatyw na spotkanie z autorem artykułu, dn. 09.03.2017, o godz. 11.00 (ul. Kopernika 22). Szczegółowych informacji udziela Teresa Grochulska: tel. 514-786-113.

 

 

Pszczelarstwo. Moje hobby. Moja miłość.

Powiększ rozmiar tekstu

Od paru lat jestem emerytem. Spotykając znajomych, koleżanek i kolegów zawsze zadają pytanie, co robisz na emeryturze? Traktuję to jak pytanie typu „co robisz z nadmiarem czasu, czy się nie nudzisz i jak organizujesz sobie czas”.

Odpowiadam więc, że pracuję nadal w sporcie, mam wnuki i dodatkowo kilkadziesiąt uli. O masz pszczoły! Nie boisz się? – fajne hobby. Skąd takie zainteresowania? I jeszcze więcej pytań dotyczących tych pożytecznych owadów. Wiedza raczej sprowadza się do tego, co przeczytają w gazecie, wysłuchają w radiu, czy obejrzą w telewizji. Moje hobby to raczej spadek rodzinny. Z dziecięcych lat pamiętam pasiekę. W naszym przydomowym ogródku obsadzonym krzewami agrestu stało około 30 uli warszawskich. Moim zadaniem w okresie wiosennym było pilnowanie, czy czasami pszczoły się nie roją. Gdy zauważyliśmy zbyt duże zagęszczenie pszczół na wylotach i zwiększoną ilość pszczół przed ulem oznaczało to, że z tego ula miał wyjść nowy rój. Wówczas to ja lub moja siostra uderzaliśmy dużą śrubą w wiszący lemiesz, który wydawał dźwięki jak pęknięty dzwon lub polewaliśmy wodą z hydronetki.
– Po co?
– Hałas wywołany ma imitować grzmoty wyładowań atmosferycznych, a woda hydronetki – opady deszczu. Pszczoły nie odlatywały zbyt daleko. Obecnie to wspomnienie wywołuje uśmiech na mojej twarzy, chociaż …?

Innym „obrazem” z dzieciństwa, który dobrze pamiętam to rój, który osiadł dość wysoko na krzewie i zbierał go pszczelarz pochodzący z „Kresów” – pszczelarz jak z bajki z brodą w kapeluszu, siatka podniesiona do góry, koszula z podwiniętymi rękawami, miał fajkę w ustach i podkurzacz w ręku. Strząsnął rój do skrzyneczki (transportówki) i po godzinie odjechał na rowerze. Wokół z odległości kilkunastu metrów gromada dzieci ze mną obserwowała zbieranie roju. Bardzo się nam to wszystkim podobało. Widziałem już roje, ale nie obserwowałem nigdy wcześniej ich „zbierania”.

Minęło kilkadziesiąt lat i już szczątki tej pasieki zostały „osierocone”.  Został praktycznie tylko sprzęt, którego nikt nie chciał. Moja mama wówczas znacząco spojrzała na mnie i wszystko było jasne.  To spojrzenie oznaczało – tylko ty do tego się nadajesz i sobie poradzisz. Miałem wówczas przyjaciół w Kaszczoru, którzy byli dobrymi pszczelarzami. Pierwsze rodziny i pierwszą pomoc otrzymałem od nich.  Z tamtych lat jednak pozostał mi sentyment i zainteresowanie. Lubiłem patrzeć szczególnie wiosną na wylatujące z ula „małe samolociki” i wracające z żółtym pyłkiem na obnóżach i z nektarem. Myślę, że moje spojrzenie z lat dzieciństwa na otaczająca przyrodę było inne jak moich rówieśników. Dostrzegając pasieki ożywały moje wspomnienia.

Przyszedł czas i musiałem prowadzić pasiekę samodzielnie. Nie miałem doświadczenia i czasu. Dzisiaj już nie wiem, jak zdążyłem wszystko zrobić? Pszczelarstwo obecnie nie jest zwykłym hobby – niezależnie od ilości uli w pasiece. Jest to pewna profesja wymagająca wiedzy o biologii rodziny pszczoły miodnej, wielu umiejętności, sprawności fizycznej i praktyki. Wiemy, że pszczoły żądlą – odporność na jad pszczeli jest konieczna. Nie należy jednak bać się pszczół – nie są agresywne, gdyż po użądleniu giną – pszczelarze mówią, że pszczoły umierają. Są to owady, które zbierają pyłek i nektar a przy okazji tej pracy zapylają kwiaty. Wszyscy dobrze znamy miód, pyłek a oprócz tego wytwory pszczele to: wosk, propolis tzw. kit pszczeli i tajemne mleczko pszczele stosowane w kosmetyce i medycynie naturalnej. Jednak zdarzają się ukąszenia – nie zawsze jest to ukąszenie pszczoły. Pszczoła zostawia żądło, które należy usunąć podważając je paznokciem lub pęsetą – nie chwytać za woreczek jadowy, który łatwo zauważyć. Alergicy winni skorzystać z pomocy lekarskiej. Miejsce ukąszenia odkazić spirytusem i nałożyć zimny kompres.

W okresie „bezpożytkowym”, który zaczyna się praktycznie w połowie lata pszczoły są bardziej rozdrażnione. Wykonuje się wiele zabiegów związanych z utrzymaniem pszczół w odpowiedniej kondycji i zdrowiu. Bardzo ważna jest higiena i utrzymanie pracowni, porządek i ład na pasiece i odpowiednie przygotowanie rodzin pszczelich do zimy.  Wymaga to szeregu zabiegów. Z przyjemnością je wykonuję. W okresie zimy pszczoły są w stanie hibernacji – znaczne spowolnienie procesów życiowych. Pszczoły są w kłębie, w którego centrum jest ponad 30 stopni C. Przygotowuję się do wiosny. Czekam na pierwszy oblot. W ulu zaczyna budzić się życie. W odpowiednich warunkach pogodowych dokonuję przeglądów. Okaże się, czy dobrze pszczoły zazimowałem, czy nie popełniłem błędów i jak wygląda kondycja moich pszczół. Dużo czasu poświęcam na doskonalenie z literatury fachowej.

W okresie wiosny bardzo często spędzam całe dni na pasiece. Jest to intensywna praca, ale na świeżym powietrzu. Zajmuję się wówczas pasieką, pracownią i pasieczyskiem oraz malowaniem, naprawą uli i wykonywaniem ulików, przygotowaniem do hodowli matek pszczelich na własne potrzeby.

Właśnie wiosną z pasieczyska dochodzi głośny zbiorowy bzyk pszczół. Ten życiowy hałas jest słyszany z oddali i jest dość głosny. Pasieka od domu jest oddalona o 25 – 30 m. Gospodarze Wojtek i Beata zawsze informują mnie o sytuacji w pasiece.  Ja przyjeżdżam tam około 10 i spędzam pracowicie czas do wieczora – z przyjemnością.

Zygmunt Chlebowski (członek Rady Seniorów)