Halka filmowa – koncert symfoniczny z projekcją filmową

Powiększ rozmiar tekstu

HALKA FILMOWA
Koncert symfoniczny z projekcją filmową

Aula UMK, 15.11.2019, godz. 19:00

Bilety: 45 zł – N, 35 zł – U kasa CKK Jordanki 

Toruńska Orkiestra Symfoniczna przygotowała specjalną wersję wystawienia tej opery. Na scenie pojawią się znakomici soliści a za wykonawcami pojawi się ekran, na którym wyświetlana będzie filmowa niema wersja Halki z 1929/32 roku. Film co prawda nie jest wiernym odzwierciedleniem libretta Włodzimierza Wolskiego, ale wykorzystuje jego główny motyw. Z pewnością będzie to niesamowita okazja ujrzeć film z w muzyką wykonywaną na żywo!

Wystąpią:
Marcelina Beucher – sopran
Mariusz Godlewski – baryton
Rafał Bartmiński – tenor
Adam Banaszak – dyrygent
Toruńska Orkiestra Symfoniczna

W programie:
S. Moniuszko – Halka wraz z projekcją filmu Halka (1929/32), reż. K. Meglicki

Halka to bodaj najpopularniejsza opera Stanisława Moniuszki. Należy do najczęściej wystawianych polskich dzieł, uważana z resztą za pierwszą operę narodową. Opowiada historię młodej dziewczyny Halki, która więziona przez panicza Janusza zachodzi w ciążę. Wmawiając sobie, że ojciec dziecka odwzajemnia jej miłość, liczy na zamążpójście i szczęśliwe życie u boku ukochanego. Niestety dzieje się inaczej. Janusz postanawia ożenić się z Zosią pochodzącą, w przeciwieństwie do głównej bohaterki, że szlacheckiej rodziny. Zakochany w Halce Jontek, próbuje uzmysłowić dziewczynie, że jej plany względem Janusz nie mają szansy się powieść. Ta jednak nie wierzy mu, dopóki nie widzi ukochanego wraz z Zosią przed ołtarzem. Załamana całą sytuacją rzuca się w wir rzeki.

Nasze recenzje: Prawo i pięść na Ziemiach Odzyskanych, czyli polski western

Powiększ rozmiar tekstu

W 1964 roku ubiegłego wieku, powstał film fabularny pt. „Prawo i pięść” zrealizowany przez Jerzego Hoffmana i Edwarda Skórzewskiego, na podstawie powieści Józefa Hena „Toast”. Film z Gustawem Holoubkiem w roli głównej oraz gwiazdorską obsadą: Zofią Mrozowską, Hanną Skarżanką, Ewą Wiśniewską, Wiesławem Gołasem, Zdzisławem Maklakiewiczem. Ze względu na charakterystyczny motyw samotnika walczącego z bandą rabusiów film był często określany polskim westernem.

Muzycznym motywem przewodnim filmu była śpiewana przez Edmunda Fettinga piosenka „Nim wstanie dzień” ze słowami Agnieszki Osieckiej i muzyką Krzysztofa Komedy.

Sceny przedstawiające Siwowo nakręcono w Toruniu   (widoczny w tle  kościół św. Jakuba, kościół Trójcy Świętej, Gospoda pod Modrym Fartuchem) oraz ulicy Ciasnej. Pozostałe sceny plenerowe zrealizowano w Koronowie, Chełmży i Ciechocinku.

Dnia 31 sierpnia 2008 na Rynku Nowomiejskim odsłonięto pomnik (żeliwny wózek przesiedleńców z dobytkiem podręcznym) upamiętniający to wydarzenie.

Akcja filmu ma miejsce w 1945 roku w miasteczku Siwowo na Ziemiach Odzyskanych (polski „Dziki Zachód”), krótko po zakończeniu wojny. Pełnomocnik rządowy, wyznacza do administrowania Siwowa przypadkową grupę mężczyzn. Nie wie, że to jest grupa szabrowników, która pod pozorem przygotowania miasteczka do przyjęcia nadciągających ze wschodu repatriantów zamierza ukraść jak najwięcej poniemieckich dóbr dla siebie.

Na drodze staje im polski Clint Eastwood Ziem Odzyskanych, ostatni sprawiedliwy, czyli Andrzej Kenig – brawurowo zagrany przez Gustawa Holoubka. Jego bardzo przekonywujący Kenig nie jest typowym kowbojem, lecz inteligentem, którego okoliczności zmuszają do bycia twardzielem.

Jak na western przystało jest w nim także grupa pognębionych przez los kobiet (więźniarek z obozów koncentracyjnych) a na zakończenie zwycięski dla Keniga pojedynek rewolwerowy.

Pierwszy raz obejrzałam „Prawo i pięść” w połowie lat sześćdziesiątych w Kielcach na seansie zorganizowanym dla uczniów szkól średnich. Pół wieku później obejrzałam film ponownie na 17- tym Tofifest w Toruniu, tym razem na kopii zdigitalizowanej i zrekonstruowanej cyfrowo. I utwierdziłam się w przekonaniu, że westernowa fabuła filmu, klimat powojennej Polski, balladowa muzyka i doskonałe aktorstwo czynią ” Prawo i pięść” obrazem obowiązkowym dla wszystkich miłośników naszej rodzimej kinematografii.

Szkoda, że organizator Tofifest nie zadbał przed projekcją filmu, o przedstawienie krótkiego zestawienia obrazów z dawnego i dzisiejszego Torunia.  Powojennego, zniszczonego, czarnobiałego, brudnego, opuszczonego miasta z dzisiejszą odnowioną, kolorową, zadbaną perłą gotyku i współczesnej urbanistyki. Młodzi torunianie, których nie zabrakło na seansie w Artus Cinema mieli by wtedy możliwość nie tylko zobaczenia, ale i docenienia ogromu pracy zapału swoich antenatów, włożonych w rozwój architektoniczny i kulturalny ich rodzinnego miasta.

Pozostaję z nadzieją, że w kolejnych edycjach Festiwalu Filmowego Tofifest w Toruniu takich filmowych zestawień już nie zabraknie.

„Za noc, za dzień – doczekam się. Wstanie świt…”.

Halina Gumowska

Dziennikarka MYwToruniu.pl



O sobie:

Jestem humanistką. Moją życiową dewizą jest sentencja: „Nic, co ludzkie, nie jest mi obce”. Uważam, że informacja jest w cenie. Jako reporter portalu dla seniorów MYwToruniu.pl chciałabym pisać o kulturze oraz informować o wszystkim, co ważne dla naszej grupy wiekowej 60+. Pragnę, aby portal był źródłem istotnych informacji, które ułatwią nam życie i pozwolą w pełni korzystać z tego wszystkiego, co seniorom oferuje Toruń.

Emerytowana nauczycielka – pedagog, trenerka umiejętności społecznych i  rozwoju osobistego.  Autorka książek psychomotywacyjnych „Odnaleźć siebie”, „Zostań Kopernikiem” i realizatorka psychoedukacyjnych  programów  autorskich,  adresowanych do młodzieży szkolnej i  osób dorosłych z  rożnych grup zawodowych i  środowiskowych, dotyczących rozwoju ich kreatywności i uruchamiania wewnętrznego potencjału. Specjalistka w zakresie  prowadzenia szkoleń  dotyczących kreatywności, komunikacji interpersonalnej, psychomotywacji,  usprawniania pamięci i redukcji stresu

Naszym piórem: Aktywności dla seniora w Toruniu

Powiększ rozmiar tekstu

Jestem stałą bywalczynią w Toruniu. Dzięki przyjaciółce, która wprowadziła mnie w to grono fajnych i sympatycznych ludzi, mam okazję bywać na rożnego rodzaju imprezach kulturalnych. Pod tym względem Toruń naprawdę bryluje. Seniorzy nie siedzą w domach i się nie nudzą.

Z ochotą spotykam się ze znajomymi w „Kamienicy inicjatyw”. Jest to jedno z wielu miejsc w Toruniu, gdzie spotykają się starsi ludzie na emeryturze. Dzieje się tam dużo dobrego. Spotykamy się z ciekawymi ludźmi, można dowiedzieć się dużo na temat swojego zdrowia i sposobów żywienia, dbać o kondycję fizyczną, czy pośpiewać. Robimy piękne rzeczy z koralików (wisiorki, pierścionki, kolczyki lub bransoletki oraz możemy poczytać książki.

Nikt nie lubi być sam! Cieszę się, że i ja mogę w tym uczestniczyć.

Jolanta Krajnik

Jolanta Krajnik (ur. 1956 r.). Miłośniczka świata i ludzi, którzy pobudzają jej wyobraźnię. Cierpliwość, wyrozumiałość i empatia Autorki sprawiły, że wiele osób z jej otoczenia pragnęło dzielić się z nią swoimi sekretami i problemami. „Z tych historii można by napisać kiedyś książkę” – myślała, ale pochłonięta nauką i rodziną, nie miała czasu na takie wyzwanie. Wówczas radość sprawiało jej tworzenie bajek, które pozwalały łączyć pasję pisarską z radością dzielenia się nią z własnymi dziećmi. Po ich usamodzielnieniu się i śmierci męża wyjechała za granicę, gdzie po odnalezieniu się w nowej rzeczywistości zatęskniła za dawnymi marzeniami i postanowiła je zrealizować. Dojrzałe związki to jej literacki debiut.