Naszym piórem: spotkanie z Krystianem Wierzchowskim
W Toruniu w restauracji „Mistrz i Małgorzata” odbywają się cykliczne spotkania artystów organizowane przez agAT grupę Atelier Toruń. Grupa ta rozpoczęła działalność w 2018 roku. Jej ideą jest promowanie artystów oraz różnych form artystycznego wyrazu.
W dniu 21 czerwca 2021 roku odbyło się spotkanie z Krystianem Wierzchowskim, zdobione czytaniem fragmentów powieści „Mistrz i Małgorzata” Michaiła Bułhakowa przez członków grupy agAT.
Pan Krystian Wierzchowski to wspaniały muzyk, multiinstrumentalista, wokalista i poeta. Już od wczesnego dzieciństwa interesował się muzyką. Nie znając nut sam aranżuje utwory do pisanych przez siebie tekstów. Gra to co czuje serce i dyktuje dusza, od coverów po autorskie utwory. Lubi klimat delikatnego akustycznego balladowego grania do całkiem zdecydowanego bluesowego i rockowego brzmienia. Fascynuje go gra na żywo oraz kontakt z publicznością.
Pan Krystian pochodzi z Grudziądza. Obecnie mieszka w Toruniu, w którym jak mówi „daje się oddychać artystom, gdzie samo przebywanie na ulicy Szerokiej daje złapać tak piękną kakofonię dźwięków”.
To uzdolniony instrumentalista, który gra na instrumentach klawiszowych, akordeonie, gitarze akustycznej oraz basowej.
W swojej twórczości opisuje rzeczywistość, marzenia, pragnienia oraz tęsknoty do minionych lat. Inspiruje go muzyka Marka Dyjaka, Piotra Bukartyka oraz mistrza Zbigniewa Wodeckiego. Współpracuje z wieloma zespołami muzycznymi.
Pan Krystian Wierzchowski otrzymał stypendium miasta Torunia w dziedzinie kultury na II-gie półrocze 2021 rok. To umożliwi Mu wydanie jego autorskiej płyty. To bardzo wrażliwy artysta, oto jego niektóre teksty piosenek.
NIEMY KRZYK
Tysiące myśli, z których wybrać dzisiaj mam
Nie raz stawiałem życie na jedną z talii kart
Czy los przegrany jest, gdy odejść nie masz gdzie
Nie zawsze robisz to czego właśnie chcesz
Bo w głowie strach łzami z oczu lęk
Nienawiść serca czuję ciała gniew
Gdy brak odwrotu nie pozwoli odejść w cień
To co się stało decyzją własną jest
Ref
Brak powietrza czuję duszę się
Ja tak dłużej nie chcę żyć tak nie
W złotej klatce nie dam zamknąć się
Gniew, płacz, strach i lęk
Płyną z prądem los, kiedy w oczy zawiał wiatr
Myśl, że to był sen obłudą stała się
KIEDY ZAKOCHANIE ZMIENIA SIĘ W MIŁOŚĆ?
Białą różę jak Ciebie w swych ramionach mam
niby zwykły kwiat, a tak wiele znaczeń
często mi się śnisz jak z tamtych lat
uśmiechnięta twarz i róży kwiat
tak niewinna jak rosy ślad
ja czekam tu wciąż
Nie dałem rady uciec, zapomnieć ten czas
wymazać z myśli tak głęboki serca uśmiech
Wspomnień nie zatarł czas nie działa tak
choć we mnie głęboko jest ten życia dar
drogi dwie i gdzie tu sen życia gra
ja czekam tu wciąż
Rzuć wszystko i ze mną chodź nie bój się
życie tak piękne jest, gdy jesteś przy mnie
z domu wyjdź zatrzaśnij drzwi i nie martw się
sprzyja nam los