Naszym piórem:  „Godło Polski – Orzeł w Koronie”

Powiększ rozmiar tekstu

Orzeł w Koronie to godło Polski, przedstawiający godło naszego kraju w wersji międzywojennej, z drugiej połowy lat 20 ub. wieku.

Godło zostało wykonane na jedwabnym czerwonym materiale, a na nim za pomocą srebrnego i złotego brokatu wykonano orła. Godło to wisiało w pracowni krawieckiej mojego Ojca w okresie międzywojennym. W Toruniu był zakład artystyczno-rzemieślniczy, który po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, zajmował się tworzeniem symboli narodowych. Powstawały proporce, flagi. Może i godło pochodzi właśnie z stamtąd. Jak opowiadali moi Rodzice, radość z odzyskania niepodległości była tak wielka i „zapotrzebowanie” na takie symbole było bardzo duże. Obraz – Orzeł w Koronie, przez okres zarówno II wojny światowej i niestety po wojnie stracił swoją „wolność” i na wiele lat poszybował w rodzinne zakamarki, został mocno ukryty. Posiadanie takiego symbolu wolnej Polski – Orła w Koronie, nie podobało się ówczesnej komunistycznej władzy. Rodzice to rozumiejąc, mocno go schowali, jednak nadal choć w ukryciu, orzeł był z nami.

Po II wojnie światowej mój ojciec nadal prowadził zakład krawiecki, ale nie było mowy, aby godło, w tej wersji znowu był z nami. My dzieci nawet nie wiedzieliśmy o jego istnieniu, pewnie dla bezpieczeństwa. Po bardzo wielu latach w trakcie wielkiego sprzątania, został odnaleziony. Zachował się w dobrym stanie, znowu odzyskał „wolność” i wrócił do Rodziny na poczesne miejsce. Obecnie zdobi salon. Ponownie jest z nami.  Przypomina nam czasy młodości naszych Rodziców, odzyskanie niepodległości po 123 latach zaborów, okres wojenny i następne trudne lata powojenne.

To piękne godło było jednym z eksponatów na wystawie zorganizowanej przez Muzeum Okręgowe w Toruniu pt. „Toruń 100lat Niepodległy z miłości ku Ojczyźnie.”

Był jakby dowodem tej miłości i szacunku do Ojczyzny w małym rodzinnym wymiarze.

Postanowiłam, że godło będzie przekazywane na następne pokolenia, dla syna potem wnuka z opisem jego historii z historią Rodziny w tle.

Hanna Aniela Zygmont

Dziennikarka MYwToruniu.pl



O sobie:

Radowita torunianka z samego centrum miasta. Na kilka lat zdradziłam to piękne miasto na rzecz innych pięknych krzyżackich miast – Olsztyna i Grudziądza. Zawodowo związana z ochroną środowiska , aktualnie na „stypendium ZUS-u”. Moje zainteresowania i pasje łączą się. Interesuje mnie mądrze pojęta ekologia, architektura miast i wsi w rysie historycznym i oczywiście podróże te dalekie i te bliskie – do małych Ojczyzn. Od wielu lat interesuje mnie fotografia, a ostatnio zagłębiam się w historię moich przodków z okresu zaborów i czasu walki o niepodległość. Moje motto przytoczę za Ks. J.Tischner; „Wiecznie szczytami chodzić nie będziesz, ale co pochodziłeś to Twoje”.