Nasze relacje: Msza za pokój

Powiększ rozmiar tekstu

Ojczyzno ma, tyle razy we krwi skąpana (…) tyle razy pragnęłaś pokoju (…)
Ks. Karol Dąbrowski

19. 10. 2019r. Marszałek Województwa Kujawsko-Pomorskiego, Piotr Całbecki zaprosił na koncert poświęcony ofiarom totalitaryzmów. O godzinie 15 w Kościele WNMP w Toruniu zabrzmiała Missa pro pace   Wojciecha Kilara w wykonaniu   Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy, Chóru Singakademie Frankfurt, solistów. Dyrygował Rudolf Tiers.

Dzieło, monumentalne, piękne, składało się z Kyrie, Glorii, Credo, Sanctus, Angus Dei, z której wydzielono Dona Nobis pacem. Usłyszeliśmy zatem muzyczną interpretację pięciu części mszy.

Kompozytor powiedział, że to w tym dziele „Człowiek został sam ze swym głosem”, który przymusił go medytacji, skupienia, przeżywania zarówno poważanej, patetycznej    Kyrie, radosnej Glorii, wzniosłego Credo – wyznania wiary. Muzyka i śpiew to wołanie, by Świat został obdarzony pokojem, trwaniem. Człowiek samotny, niespokojny, lęka się wszystkiego, do czego zmierza rzeczywistość, do czego zmierza historia. Woła zatem „Dona nobis pacem”, słucha i przeżywa hymn, uspokaja się, rodzi się w nim nadzieja, refleksja, że oto uczestnicząc w koncercie „ubranym w gregoriańskie śpiewy zagubione w średniowiecznych klasztorach”, czuję dotyk absolutu, opieki, pokoju.

Msza to hołd złożony ofiarom totalitaryzmów, różnych totalitaryzmów. Ofiarą jednego z nich jest ks. Jerzy Popiełuszko.  Zginął 19 października 1984r bestialsko zamordowany. Każdy totalitaryzm jest zbrodnią, ofiary pogrąża w bólu, cierpieniu albo zabiera im życie. W trakcie Missa pro pace serce pękało kilka razy, myśli krążyły wokół cierpienia, przemijania, człowieczeństwa. Skupienie towarzyszyło wszystkim, którzy tego dnia słuchali Mszy.

Wiesława Chmielewska

Dziennikarka MYwToruniu.pl



Urodziłam się na Mazowieckiej Równinie, a w moim oknie, jak pisał poeta,  „pole i topole”. Skończyłam jakieś szkoły (nawet wyższe), wiedziona sercem znalazłam się na pięknej ziemi mazurskiej, by ostatecznie, zupełnie niedawno, zamieszkać w Toruniu. Mam zasadę, która brzmi (słowa poety): „Nie bądź pewny, że masz czas, bo pewność niepewna”. Wiele „robiłam” w życiu dla innych, mniej dla siebie i chciałabym, by tak pozostało. Fascynuje mnie „gotyk na dotyk”, lubię ludzi, kocham najbliższych.