Artystyczne biogramy: Ireny Podedwornej malarskie pielgrzymowanie
IRENA PODEDWORNA, z zawodu pedagog, artysta-malarz, członek Związku Polskich Artystów Plastyków-Polska Sztuka Użytkowa w Warszawie (od 2011 roku). Przez wiele lat była członkiem Regionalnego Stowarzyszenia Artystów Wło-Art we Włocławku, a obecnie – słuchaczką TUTW w Toruniu.
Henryka Piekarska: Wiem, że mieszka Pani we Włocławku. Jakie więzy łączą Panią z Toruniem?
Irena Podedworna: Bardzo głębokie i trwałe. Chociaż pochodzę z okolic Białej Podlaskiej (Zalutyń nad Lutnią), los rzucił mnie do pięknego Torunia. Od 1965 roku, przez dwadzieścia lat pracowałam jako nauczycielka w Technikum i ZSO w Toruniu. Uczyłam przedmiotów zawodowych, w tym rysunku zawodowego i historii ubiorów. Następnie ze względów osobistych przeniosłam się do Włocławka, gdzie pracowałam w ZSZ Specjalnej oraz w Pedagogicznym Studium Technicznym. Prowadziłam również zajęcia plastyczne z osobami niepełnosprawnymi. Mimo zmiany miejsca zamieszkania, cały czas utrzymuję kontakty z Toruniem.
Henryka Piekarska: Rozumiem, że ma Pani wykształcenie o kierunku artystycznym?
Irena Podedworna: Ukończyłam Studium Nauczycielskie w Warszawie, o kierunku odzieżowym. Wykonałam pracę dyplomową z zakresu projektowania ubiorów – co stało się wykładnią mojej dalszej drogi artystycznej. Studia magisterskie ukończyłam na UMK w Toruniu, a Podyplomowe z dziedziny oligofrenopedagogiki w Warszawie. Po przejściu na emeryturę, swój warsztat malarski doskonaliłam też od wielu lat w TUTW w Toruniu na zajęciach z malarstwa pod kierunkiem artystów: Śp. Mariana Nicewicza, Włodzimierza Kłosowskiego, Dariusza Delika i obecnie u Profesor Marii Serwińskiej – Guttfeld. W ramach projektu unijnego, uczestniczyłam też w szkoleniach z zakresu malarstwa niderlandzkiego, włoskiego i sztuki sakralnej
Henryka Piekarska: Co spowodowało, że zainspirowała się Pani malarstwem?
Irena Podedworna: Istotny wpływ na moją twórczość malarską miały wspomnienia z dzieciństwa – atmosfera rodzinna i malownicze krajobrazy rodzinnych okolic. Ważną rolę odegrały też moje spotkania ze sztuką oraz podróże – i te małe i te duże. Zwiedziłam Luwr, Muzea Watykańskie, Muzeum El Greco oraz de Santa Cruz w Toledo. Podziwiałam figury woskowe w Londynie, Ermitaż w Sankt Petersburgu i Galerię Trietiakowską w Moskwie. Zauroczyła mnie architektura w Duszanbe, Taszkencie i Baku. Zwiedziłam muzea w Egipcie, Grecji i w Ziemi Świętej. Podziwiałam zamki nad Loarą i zabytki jeszcze w wielu innych krajach. Na kanwie tych wszystkich wspomnień, wciąż z dużym zapałem przystępuje do malowania swoich obrazów …Moje malarskie interpretacje przelewane na płótno to:
– barwy mojego pielgrzymowania po świecie i sztuce,
– lasy i łąki pełne drzew i kwiatów,
– ptaki i inne zwierzaki,
– jeziora, morza i góry,
– człowiek i jego różne oblicza,
– kapliczki i kościoły wypełnione malowidłami i ikonami,
– Bóg Wszechmocny – tak mi bliski i zarazem daleki…
Co do moich mistrzów, wymienię tych, którzy byli niejako wzorem w moim doskonaleniu się. Są to: G. Klimt, P. Picasso, W. Kandynsky, V.van Gogh, T. Łempicka oraz jeszcze wielu innych.
Henryka Piekarska: Tak wzruszająco mówi Pani o malarstwie, czym jest dla Pani sama czynność malowania?
Irena Podedworna: MALOWANIE – TO DAWANIE SIEBIE INNYM, TO STĄPANIE WEWNĄTRZ DUSZY W POSZUKIWANIU NASTROJU, ODCIENI BARW I ŚWIATŁA …
W zależności od tego, gdzie i co maluję – stosuję różnorakie techniki: akryl olej, kolaż oraz inne, przeze mnie wymyślone, gdyż lubię eksperymentować. Ten mój specyficzny sposób malowania sprawia, że wg. znawców sztuki, jestem ” artystką rozpoznawalną „. Daje mi to dużo satysfakcji.
Henryka Piekarska: Wiemy, że jest Pani profesjonalnym artystą-malarzem, ale proszę nam powiedzieć o swoich sukcesach artystycznych.
Irena Podedworna: Maluję dla siebie, ale także dla moich odbiorców. Wiele moich obrazów znajduje się w zbiorach prywatnych, również poza granicami naszego kraju. Swoją twórczością dzielę się na Facebooku i na blogu p.t. „Moje pielgrzymowanie po świecie i sztuce”, który cieszy się dużym zainteresowaniem, nie tylko w Polsce, ale i w Europie, w USA, a także w wielu krajach egzotycznych.
Do moich osiągnięć artystycznych należy:
– 85 wystaw zbiorowych,
– 18 wystaw indywidualnych,
– 35 plenerów i warsztatów artystycznych,
– wiele zajęć plastycznych prowadzonych z dziećmi i młodzieżą niepełnosprawną
– kilkadziesiąt obrazów przeznaczonych na cele charytatywne.
Henryka Piekarska: Imponują dorobek, czy ma Pani jeszcze poza malarstwem inne zainteresowania?
Irena Podedworna: Po przejściu na emeryturę, moje wcześniejsze zainteresowania (badania pedagogiczne i ich opracowywanie do czasopism pedagogicznych) siłą rzeczy musiały ulec zmianie.
Ze zdwojoną siłą, poza malarstwem, dały znać o sobie dwie następne pasje – podróżowanie i fotografowanie. Tak zaczęło się ” Moje Pielgrzymowanie po Świecie i Sztuce „. Zwiedziłam prawie całą Europę, północną Afrykę i Azję Środkową -podziwiając piękno otaczającego świata. Z czasem to wszystko, zaczęło przybierać określone barwy i kształty specyficzne dla mojego malarstwa.
Henryka Piekarska: Nie nudzi się Pani w swoim towarzystwie, a co pomaga Pani przetrwać trudne chwile, poprawić nastrój, bo takie przecież też się zdarzają?
Irena Podedworna: Są to dwa aspekty mojego życia. Gdy mój śp. mąż Rajmund Podedworny, 5 lat temu odszedł do Domu Pana – ja zostałam sama, ale nie samotna. Tym bardziej teraz w czasie izolacji z powodu pandemii, jest to okres bardzo trudny. W związku z tym, często sięgam do wspomnień zawartych w moich rodzinnych albumach i w Księdze Pamiątkowej, w której utrwalane były moje wystawy, konkursy, artykuły, plenery i wywiady telewizyjne. Księga Pamiątkowa również była ważnym dokumentem w postępowaniu przed Komisją Kwalifikacyjną Związku Polskich Artystów Plastyków w Warszawie. Te wszystkie wspomnienia pomagają mi żyć.
Drugi pozytywny aspekt, to kontakty z toruńskim środowiskiem malarskim. Pragnę serdecznie podziękować Pani Profesor Marii Serwińskiej Guttfeld, dziękuję Pani Prezes i Zarządowi TUTW w Toruniu , dziękuję Dyrekcji Wojewódzkiego Ośrodka Animacji Kultury w Toruniu, dziękuję dyrekcji Książnicy Kopernikańskiej za możliwość organizowania wystaw , dziękuję Kamienicy Inicjatyw w Toruniu za wsparcie seniorów w czasie pandemii i wreszcie dziękuję Pani, mojej rozmówczyni – kierowniczce Grupy TUTW oraz Koleżankom i Kolegom z Grupy Plastycznej „ Kolorowe Impresje” za miłe współuczestniczenie w utrwalaniu piękna otaczającego świata .
Henryka Piekarska: A ja dziękuję Pani za kolorowy wywiad, a Państwa zapraszam do refleksji przy zwiedzaniu E-Wystawy Ireny Podedwornej.
E-wystawa Ireny Podedwornej: