Naszym piórem: Spektakl „Dziadek do orzechów. Nowe historie” okiem uczestniczki
Dziadek do Orzechów jest scenicznym opowiadaniem dla dzieci napisanym przez E.T.A. Hoffmanna, wydanym po raz pierwszy w Berlinie w 1816 roku. Sztuka utrzymana w baśniowej, fantastycznej konwencji, opowiada o przygodach małej Klary w świecie, w którym zabawki ożywają, a księciem ich królestwa zostaje tytułowy Dziadek do Orzechów.
Postacie w sztuce to
· Klara – dziesięcioletnia dziewczynka – ładna, grzeczna i miła główna bohaterka opowieści
· Fred – brat Klary
· Radca ojciec Klary i Freda, na którego czekają uczestnicy domowej Wigilii.
· Radczyni – żona Radcy, matka Klary i Freda
· Sędzia Droselmajer – ojciec chrzestny Klary i Freda, zegarmistrz i wynalazca
· Dziadek do Orzechów – zabawka, jeden z gwiazdkowych prezentów Klary
· Księżniczka Pirlipata, Mysibaba królowa pałacowych myszy, oraz Nadworny Astrolog
– postacie bajkowe z opowiadań ojca chrzestnego Klary i Freda.
Myślę, że wszyscy wiemy o istnieniu przepięknego baletu „Dziadek do orzechów” z muzyką. Piotra Czajkowskiego ale niewielu z nas widziało tę sztukę w teatrze i ja też do nich należę.
Z tego powodu, gdy latem ubiegłego roku Teatr Wilama Horzycy w Toruniu ogłosił casting dla chętnych seniorów do udziału w spektaklu teatralnym ” Dziadek do orzechów” zgłosiłam się od razu po przeczytaniu wiadomości.
Ubrana w konieczny strój sportowy stawiłam się wraz z innymi seniorami przed Darią Kopiec -reżyserką spektaklu, która wstępnie opowiedziała nam, czego od nas oczekuje. A sporo tego było.
Na początku czytaliśmy ze zrozumieniem – czyli – co naszym zdaniem „autor chciał przez to powiedzieć” krótkie rólki ze sztuki węgierskiego dramaturga. Odgrywaliśmy je wykorzystując różne stany emocjonalne, czego efektem było stwierdzenie, że ten sam tekst brzmi w nich zupełnie inaczej. Choreograf Jacek Owczarek polecił nam zilustrowanie tychże stanów emocjonalnych ruchami ciała, do muzyki zaproponowanej przez Natalię Czekałę, a wszystkie te zmagania obserwowała w milczeniu scenarzystka Martyna Lechman, robiąc dyskretne notatki.
Kolejne spotkanie – już dla wybranych w castingu seniorów – odbyło się we wrześniu. Każdy z nas szczerze i odważnie odpowiadał na wiele pytań dotyczących swego życia. Z nich scenarzystka ułożyła historię każdego seniora a reżyserka przydzieliła mu aktora, którego głosem ta historia będzie opowiedziana na scenie.
Następnym etapem realizacji spektaklu były indywidualne próby z aktorem, na których pracowaliśmy nad tekstem, wspólną choreografią i podkładem muzycznym.
Połączenie wszystkich ośmiu opracowanych historii nastąpiło w listopadzie i dopiero wtedy zobaczyliśmy właściwy kształt spektaklu.
Próby na głównej scenie teatru były dla nas wszystkich niezwykłym przeżyciem. W ich trakcie powstała między seniorami i aktorami niezwykła więź, oparta na wzajemnym szacunku i głębokim zrozumieniu, co bardzo pozytywnie przełożyło się na emocjonalny i aktorski poziom spektaklu.
O czym jest ten spektakl?
O BRAKU. Miłości, empatii, porozumienia, tolerancji, życzliwości i przyjaźni międzypokoleniowej i rodzinnej.
O STRACHU. Przed mówieniem tego co ważne i głęboko schowane ludzkim wnętrzu. W tym orzechu, do którego skorupki nie zawsze mamy kluczyk.
O SAMOTNOŚCI. Wśród ludzi, w rodzinie, w życiu.
O PRZEGAPIONYM ŻYCIU. Niewykorzystanych, bo niezauważonych szansach, oferowanych przez los.
O ODPOWIEDZIALNOŚCI. Za złe i dobre słowa, czyny wobec siebie i drugiego człowieka. Za odważne, świadome wybory dróg życiowych i zgodę na wszystkie konsekwencje tych wyborów.
O TOŻSAMOŚCI. Kim jestem, dlaczego tak żyję, podlegam stereotypom, czy własnej samoświadomości.
I wielu, odpowiedziach na wiele innych pytań, ważnych życiowo i rozwojowo.
W moim przekonaniu to bardzo ważny spektakl, wręcz obowiązkowy do obejrzenia i głębokiej refleksji po opuszczeniu sali teatralnej.
Do odwagi spotkania z samym sobą.