Naszym piórem: „Barbarka – co wydarzyło się w podtoruńskim lesie?”
W północno – zachodniej części Torunia znajduje się kompleks leśny z osadą Barbarka. Miejsce to znane jest od średniowiecza, gdyż według legendy w lesie objawiła się pustelnikowi św. Barbara. Na pamiątkę tego wydarzenia w XIII wieku wzniesiono małą kapliczkę św. Barbary,po której już nie ma śladu. W XIX wieku wzniesiono kolejną kaplicę z czerwonej cegły i muru pruskiego, która stoi do dziś.
W okresie międzywojennym po odzyskaniu przez Polskę niepodległości leżąca w pobliżu Torunia Barbarka była dla mieszkańców miasta popularnym miejscem wypoczynku i rekreacji.
Z chwilą wybuchu II wojny światowej rozpoczyna się tragiczny okres w życiu Polaków, również mieszkańców Torunia. Już 7 września 1939 roku wkroczyły oddziały Wehrmachtu i rozpoczęła się okupacja miasta trwająca do 1945 roku.
W mieście została stworzona formacja policyjna złożona z miejscowych Niemców, która wspierała niemieckie oddziały wojskowe. W kolejnych dniach nastąpiły aresztowania Polaków w Toruniu i okolicznych miejscowościach. Akcja ta objęła polską inteligencję, robotników, rolników, rzemieślników, wśród aresztowanych były kobiety, małżeństwa, jak i rodziny.
Pierwszych aresztowanych przetrzymywano w „okrąglaku” na ulicy Piekary.
Planowe aresztowania Polaków, głównie warstwy przywódczej, połączone z przeszukiwaniem mieszkań nastąpiły w dniach 17-21 października 1939 roku. Aresztowanych wówczas mieszkańców uwięziono w Forcie VII, pruskiej fortecy z XIX wieku. Do stycznia 1940 roku więziono tam co najmniej 1200 Polaków.
Od 28 października 1939 roku Niemcy zaczęli wywozić uwięzionych do lasów Barbarki i tam ich rozstrzeliwać w masowych egzekucjach, które trwały do 6 grudnia 1939 roku.
W lasach Barbarki zginęło około 600 uwięzionych, pozostali w większości zginęli w niemieckich obozach zagłady. Polacy skazani na śmierć umieszczani byli w forcie w tzw. celi śmierci, przed wywiezieniem na egzekucję kazano im zostawić wierzchnią odzież i wszystkie kosztowności.
W II połowie 1944 roku Niemcy przewidując, że wojnę przegrają usiłowali zatrzeć ślady swej zbrodniczej działalności. W lasach Barbarki odkopali mogiły i spalili zwłoki pomordowanych Polaków, tylko w jednej mogile zachowały się ciała 87 osób z przestrzelonymi piersiami i czaszkami.
Po zakończeniu wojny w 1945 i 1946 roku odkryto masowe mogiły, zachowane ciała przeniesiono na cmentarz przy ulicy Grudziądzkiej.
Badaczom nie udało się ustalić pełnej, imiennej listy ofiar pomordowanych w lasach Barbarki, głównie na skutek trudności w identyfikacji zwłok. W dostępnej dokumentacji znajduje się lista 298 Polaków, w tym 15 kobiet którzy ponieśli śmierć jesienią 1939 roku w lesie Barbarka.
Władze Miasta Torunia oraz jego mieszkańcy pamiętają o tych tragicznych wydarzeniach, pamiętają o Polakach, mieszkańcach Torunia i okolic, którzy stracili życie tylko dlatego, że byli POLAKAMI.
Na Barbarce stanął Pomnik Ku Czci Pomordowanych, który upamiętnia dokonaną tam zbrodnię.
Te tragiczne wydarzenia sprzed lat uczciliśmy w Kamienicy Inicjatyw. Licznie zgromadzeni seniorzy wysłuchali prelekcji przygotowanych przez p. Anię Rojewską z Fundacji Generał Elżbiety Zawackiej i Halinę Zubrycką, która w Kamienicy prowadzi dział historyczny.
Halina Zubrycka
Fot. Joanna Ziółowska