Nasze relacje: Senioriada, być wypada!

Powiększ rozmiar tekstu

Amfiteatr Muzeum Etnograficznego im. Marii Znamierowskiej-Prüfferowej.
12.06.2022 r.

Senioriada, być wypada!

Zgodnie z tym hasłem zameldowałem się na VI Senioriadzie w Toruniu!

Trochę po to, by pokazać światu swoją książkę „Rozmowy z Cieniem”, ale głównie, by podziwiać różne formy aktywności seniorów, oklaskiwać koleżanki i kolegów prezentujących się na scenie. Było warto!

Zdolne są ręce seniorów! Czego tam nie było!

Korale jak rogale, zaklęte w czarodziejskie barwy!Broszki jak uśmieszki, bransoletki jak rozetki, serwetki, obrazy! Scena roztańczona, rozśpiewana!

Wszędzie pełno paparazzi!

Seniorzy korzystali z bezpłatnych badań profilaktycznych: gęstości kości, serca, płuc.

Tak więc, parada pomysłów, aktywności, talentów, troska o zdrowie!

Wróciła bardzo długo oczekiwana Senioriada, święto tych, którzy są aktywni, ciekawi świata, mają swoje pasje, realizują się w nich doskonale, czytają, oglądają, biorą udział w wielu wydarzeniach kulturalnych.Komentują, piszą, organizują i się nie starzeją.Są młodzi młodością dojrzałego wina! Pokonuje ich czasami biologia, ale na krótko, na krótko….

Byli też ci, którzy potrzebowali konkretnej pomocy, zarówno czysto farmakologicznej jak i psychologicznej.To między innymi dla nich zorganizowano warsztaty psychologiczne.

Organizatorami święta były: Fundacja NEUCA dla Zdrowia z prezesem P. Bogusławą Golus- Jankowską, Rada Seniorów Miasta, wspierana przez Gminę Toruń.  Gościem wydarzenia był zastępca prezydenta Torunia Paweł Gulewski.

To, co tam się dopełniało i współpracowało to:
Prezentacja,
Integracja,
Diagnoza,
Wiedza,
Porada.

Patronat Honorowy nad wydarzeniem objął Prezydent Miasta Torunia Michał Zaleski.

Jak przeczytałam, możliwość realizacji Senioriady była także dzięki wsparciu Gminy Miasta Torunia, ale o tym już wspominałam.

A teraz mniej oficjalna, troszkę naiwna w formie, ale zamierzonej, fraszka o Senioriadzie w Toruniu.

***

Właśnie do Torunia zjechało towarzystwo całe.
Suknie czerwone, granatowe, białe.
Garniturki skrojone na dzisiejszą modę.
I talenty niezwykłe, wpisane w urodę
Zielonego świata, czerwcową pogodę!
Seniorki i Seniorzy, jak obyczaj każe
Pokazują swe talenty na Senioriadzie!
Wiedzą, iż najlepiej jest często w gromadzie!
Trzeba pamiętać, że co roku należy,
Pokazywać porządek naszej młodzieży.
Co to w żartach szybka,
W uważaniu słaba.
Gotowa tylko na kebaba!
Słońce miało przykazane
Świecić wprost na scenę.
Na kapelusze i korali sznurki,
Na mięciutkie poduszki
W kolorze wiewiórki.
Wesoło, lecz w porządki mości seniorowie
Stanęli karnie w wyznaczonych flankach.
Zaraz, zaraz na początku poranka!
Pańskie oko konia tuczy
wie nawet Prezydent,
Ten miasta dyrygent.
Żwawo przybieżał na deski sceny
Gotowy wygłosić swoje oceny!
Tylko w zgiełku miasta zginął Jego głos.
Co za cios!

Wielkie serce Neuki dało sobie radę.
Zabiło donośnie jakby na paradę,
Gdzie mu dane było ucieszyć się
Chwilą!
Senioriadę wkrótce szybko rozpoczęło!
Słońce zza chmur sobie raz po raz zerknęło,
czy to już początek,
czy to się zaczęło.
Pod białymi namiotami,
Ludzie w bieli z poradami,
Co uleczyć badaniami!
Na ławeczce w parku przysiadły paniusie.
W końcu jedna drugiej rzecze:
– Siadaj tutaj, siadaj blisko
Zaraz już zobaczysz wszystko.
-‘’To dla Ciebie świat wymyślił
z lodu broszkę
i korale
i śniegowe cztery szale,
dziesięć czapek w śnieżną kratę
i lodowa czekoladkę.’’ !” (znalezione w internecie).
– „Dziś gorąco bardzo jest, lecz nie lubię ja słodyczy, przecież wiesz”
– Jak nie będzie Ci smakować, to mnie możesz poczęstować!”
Tak to gwarzą panie miło, rade, że się coś zdarzyło. Żwawy ludek raźno bieży,
by korzystać z porad,
nie tylko z pacierzy!
Tutaj mu glikemę, tam ciśnienie zmierzą
Densytometrię, spirometrię wskażą,
Słuchobusem postraszą, chociaż wszystko słyszyszy!
Ale on odważnie po badania chwyta.
To nic, że gorąco, nie pokona żar emeryta!
Dużo było żartu, dużo uczuć miłych,
Szkoda, że raz w roku,
Potem do sudoku!

Fot. Maciek Zieliński / www.fotograftorun.pl

Wiesława Chmielewska

Dziennikarka MYwToruniu.pl



Urodziłam się na Mazowieckiej Równinie, a w moim oknie, jak pisał poeta,  „pole i topole”. Skończyłam jakieś szkoły (nawet wyższe), wiedziona sercem znalazłam się na pięknej ziemi mazurskiej, by ostatecznie, zupełnie niedawno, zamieszkać w Toruniu. Mam zasadę, która brzmi (słowa poety): „Nie bądź pewny, że masz czas, bo pewność niepewna”. Wiele „robiłam” w życiu dla innych, mniej dla siebie i chciałabym, by tak pozostało. Fascynuje mnie „gotyk na dotyk”, lubię ludzi, kocham najbliższych.