Naszym piórem: „Muzyki nade wszystko!”
Toruńska Orkiestra Symfoniczna znów zaproponowała słuchaczom mariaż muzyki
i literatury. Koncert Wielka Symfonika i Literatura odbył się 5 kwietnia o godz.19 w CKK Jordanki.
W programie wystąpiła Halina Dubitskaya /sopran/, Tomasz Mycan /narrator/, Mariusz Smolij /dyrygent/ oraz Toruńska Orkiestra Symfoniczna.
Wśród utworów znalazły się kompozycje: L. van Beethovena – Muzyka do dramatu „Egmont” op.40 wg Goethego, G.V erdiego „La Traviata” Preludium do I aktu oraz Aria Wioletty z I aktu. Usłyszeć można też było kompozycję S. Prokofiewa do baletu „Romeo i Julia” na podstawie dzieła Szekspira.
W piątkowy wieczór sala CKK Jordanki zapełniła się miłośnikami muzyki, którzy tradycyjnie już przyszli posłuchać niezwykłego wykonania utworów.
Egmont, to jeden z centralnych bohaterów dramatu Szekspira pod tym samym tytułem, żyje w czasie powstania holenderskiego, na początku wojny osiemdziesięcioletniej. Stawia ponad własne szczęście wolność kraju, honor, swoją osobistą wolność, godność, zmagając się jednocześnie z samotnością i trudnymi wyborami.
Lektor, komentujący muzykę tekstem dramatu Szekspira, pytał, podobnie jak dyrygent koncertu, o sprawę fundamentalną, czy naród jest dla rządzących czy rządzący dla narodu? Okazuję się, że wielkość muzyki tkwi w jej nieśmiertelności, gdyż to pytanie jest aktualne, a może szczególnie aktualne, także dzisiaj, także w Polsce.
Dramatycznie, drapieżnie zabrzmiała muzyka ilustrująca wybory bohatera „Egmonta”, by za chwilę wzruszająco, lirycznie komentować słowa Kirchen, jego ukochanej, decydującej się na samobójczą śmierć. Pełne żalu i tragedii tony oddawały jej wzruszenie, pożegnanie z życiem, wreszcie śmierć. Dramat Kirchen wyśpiewała sopranem Halina Dubitskaya.
Część drugą koncertu rozpoczęło Preludium do I aktu „La Traviata”, potem aria Wioletty z aktu I, muzyczna ilustracja „Damy Kameliowej” Dumasa.
Piękna kurtyzana Wioletta pojawiła się w niezwykle strojnej, czerwonej sukni, skarżąc się na los, który zesłał miłość w najmniej spodziewanym momencie, a potem skomplikował jej los i los Abelarda.
Jako ostatnie zabrzmiały fragmenty z I i II Suity Prokofiewa „Romeo i Julia”. Rozpoczęło ją muzyczne obrazowanie sporu Capuletich i Montekich,a następnie opowiedziana dźwiękami historia młodości Julii, jej swobodnego, radosnego tańca. Kolejne części koncertu poświęcono przeżyciom pogrążonego w bólu Romea u wrót grobowca Julii. W ostatniej części muzycznej uczty usłyszeć można było historię zabicia przez Romea Tybalta. Wybrane historie z utworu Szekspira opowiadały różne instrumenty. Głośno, cicho, szybko, melancholijnie lub ospale.
Muzyka dynamiczna, ostra, drapieżna części pierwszej, ustąpiła miejsca lekkiej, ciepłej, subtelnej, delikatnej pozostałych dwóch.Emocje rozpaliły przede wszystkim ostatnie dwie części koncertu spadające kaskadą dźwięków , wywołując dreszcze, przerażenie siłą piorunów bijących z werbli, budząc pełne najwyższych uczuć przeżycie.
Muzyka i literatura przenikały się wzajemnie, angażując różne zmysły słuchaczy. Piękno zawarte było w ulotnym nastroju, smutku, płaczu, nieszczęściu, melancholii, osiągnięte zaś zostało to dzięki kolorystyce dźwiękowej.
By to odczuć, trzeba być wszędzie tam, gdzie brzmi muzyka.