Nasze relacje: „Whitney Houston w Dworze Artusa”
Whitney Houston w Dworze Artusa? Tak. W dniu 21 października 2018 r. o godzinie 19.00. Tego wydarzenia muzycznego nie mogłam przegapić!
Zaproszenie na koncert dostałam jak zwykle w Kamienicy Inicjatyw, więc idę zobaczyć i posłuchać wspaniałej amerykańskiej piosenkarki muzyki pop i R&B, (Rytm and Blues). Prócz tego aktorki, producentki filmowej i muzycznej, aranżerki, autorki piosenek i byłej modelki.
Według Księgi rekordów Guinnessa Whitney Houston była najczęściej nagradzaną artystką muzyczną w dziejach a z powodu potężnego, pop – gospelowego głosu nazywana „The Voice” (Głos).
No właśnie…BYŁA…
Bowiem Whitney Houston nie żyje już od sześciu lat. Zmarła 11 lutego 2012 w swoim pokoju w Beverly Hilton Hotel, w wieku 48 lat.
W dość tragicznych okolicznościach…
No więc – kto zaśpiewa w Artusie skoro Whitney nie żyje? Zdziwionym czytelnikom odpowiadam, że zrobi to… Monika Ulrik, polska piosenkarka wykonująca muzykę z pogranicza popu, soulu i gospel, laureatka wielu nagród na festiwalach muzycznych, wyróżniona w programie „Szansa na sukces”, uczestniczka programu „ The Voice of Poland” oraz „Bitwa na głosy”.
Artystka jest autorką solowego albumu „Nie wie nikt”, gościnnie śpiewa w teledyskach wspierając znanych wykonawców w wykonaniu ich utworów ( Tede, Naumachia}.
Jest także mamą czwórki dzieci!
W dniu 21 października już przed godziną 19.00 Wielka Sala Widowiskowa we Dworze Artusa wypełniona jest po brzegi publicznością dużo młodszą ode mnie znającą twórczość muzyczną Moniki Ulrik.
Artystkę i jej drogę muzyczną przedstawia sympatyczny konferansjer, który podkreśla, że największym atutem piosenkarki jest bardzo czysty i dźwięczny głos o pięciooktawowej skali.
No, to teraz rozumiem, czemu wybrane przez siebie na godzinny koncert piosenki Whitney Houston zaśpiewa właśnie Monika Ulrik.
Rozpoczyna się koncert w którym śpiewaczka o zjawiskowym głosie wykonuje kolejne bardzo znane przeboje Whitney Houston przypominając zachwyconej publiczności twórczość tej niezapomnianej artystki .
Wiele z nich słyszę po raz pierwszy bo przyznaję, że nie za bardzo interesowałam się do tej pory dyskografią Whitney Houston…cóż … nie ten wiek…i ten słuch… Ale niecierpliwie czekam wraz z innymi na największy światowy przebój tak kinowy jak i muzyczny czyli…
”I will always love you” z filmu „Bodyguard” w którym Whitney aktorsko partnerowała Kevinowi Costnerowi…
I ten właśnie utwór Monika Ulrik śpiewa na zakończenie koncertu – godzinnego muzycznego spotkania z Whitney Houston, za które publiczność dziękuje jej owacją na stojąco.
Moim zdaniem – bardzo zasłużenie!