Nasze relacje: Przeznaczone nie minie, czyli „Edyp Tyran” w Teatrze Horzycy
”Król Edyp” to grecka tragedia napisana przez Sofoklesa, która ukazuje historię tytułowego bohatera. Edyp – syn Jokasty i Lajosa próbował oszukać przeznaczenie, jednak ciążyła nad nim klątwa, od której nie mógł się uwolnić (fatum). Edyp podjął walkę z fatum, popełniając hybris (pycha tragiczna). Bohater zabił swego ojca i ożenił się z własną matką, popełniając hamartię (wina tragiczna), zrobił to nieświadomie. Temat tej tragedii jest oparty na micie o Labdakidach” – informuje Wikipedia.
Podstawą dramatu Sofoklesa jest założenie, że nie możemy uciec przed swoim przeznaczeniem.
Mimo tego, że ten starożytny dramat został napisany w V w. p.n.e., przez Sofoklesa, jest nadal ponadczasowy i aktualny. Przełożony na współczesność przez reżysera Wojciecha Klemma miał swoją premierę na deskach Teatru Wilama Horzycy już w marcu.
Natomiast ja ten spektakl obejrzałam w niedzielę 6 października.
Pierwsze co widać po wejściu na widownię to oświetlona scena z bardzo współczesną dekoracją, zbudowaną z metalowych rur i przewodów wentylacyjnych. W głębi sceny wznosi się wysoka budowla z balkonem do którego prowadzą po obu stronach strome schody. Domyślam się, że to pałac Edypa.
Spektakl zaczyna się sceną, w której czterech młodych aktorów ubranych w dresy wije się po ziemi w trasowym tańcu. Domyślam się, że jest to grecki chór zawsze obecny w tragediach antycznych, choć przesłania tego współczesnego tańca na razie nie rozumiem.
Gaśnie światło, a gdy się zapala na scenie pojawia się Antygona grana przez Joannę Rozkosz, młodą aktorkę o dziecinnym wyglądzie. Kolejne postaci to Edyp (Bartosz Wożny), Terezjasz (Jolanta Teska), Kreon (Tomasz Mycan), Jokasta (Matylda Podfilipska), Posłaniec (Maciej Raniszewski) i czteroosobowy chór – komentujący akcję sztuki i przedstawiający dzieci Edypa.
O czym jest toruński Edyp Tyran?
O królu- ojcu kochającym i zarazem brutalnym, który wobec niemożność ucieczki przed swym przeznaczeniem, staje się rozdartym wewnętrznie poprzez żądzę władzy tyranem,
O królowej – matce ciągle w szlafroku i z butelką w dłoni przez co pozbawionej dostojeństwa królowej. lekceważącej słowa wyroczni,
O bracie królowej -któremu wyrocznia obwieszcza przyczynę braku miłosierdzia wobec narodu, jaką jest niepomszczona zbrodnia.
O królewiątkach – ulęgających miłości i tyranii ojca oraz dewocji rozmodlonej matki.
O wróżbicie – który zna przeznaczenie króla i jako jedyny nie ulega jego tyrani.
O pysze władzy…
O wewnętrznym rozpadzie człowieka oraz społeczeństwa tak na tle politycznym jak i rodzinnym –
O nas…
Dramat Sofoklesa napisany 2000 lat temu jest aktualny do dziś. Zmaganie się z konsekwencjami swych czynów, co – niestety – często robimy kosztem innych – tworzy nasz los.
Była wina – będzie kara. I to jest nasze przeznaczenie, które nie minie …
Scenografię, podkład muzyczny i choreografie oceniam jako „trafioną”. Aktorsko toruński „Edyp Tyran” zaprezentował kreacje z najwyższej półki. Ale żeby to sprawdzić, trzeba obejrzeć spektakl.
Co gorąco polecam i na co zapraszam.
Zdjęcie: teatr.torun.pl/spektakle/krol-edyp/