Moje odkrycie…
Kilka dni temu byłam z grupą seniorów w Krakowie. Koleżanka wzięła w podróż książkę. Okazało się, że to zbiór wierszy Księdza Jana Twardowskiego nazwany „POSŁANIEC NADZIEI”.
Nigdy wcześniej nie zetknęłam się z poezją Ksiedza Jana, chociaż słyszałam, że jest bardzo popularna i ceniona. Teraz rozumiem dlaczego.
Pokazuje życzliwe zainteresowanie człowiekiem, zadumę a jednocześnie humor. Tak jak w wierszu „Starzy ludzie”.
„Starzy ludzie”
Nie lubią proszków
przy aspirynie się krzywią
czekają na milość dobroć
powrót ojca i matki
tak jak w dzieciństwie
wszystkiemu się dziwią
cieszą się gwiazdką choinką
zimą tesknią do wiosny
Starzy – to dzieci które za szybko urosły
1996
Jakże prawdziwe są te słowa.
Szczerze polecam poezję ksiedza Twardowskiego.